Wiadomości
parafiazabrzeg.pl
To było spełnione marzenie czechowickich pielgrzymów na Jasną Górę. Ulicami miasta przeszli wpatrzeni w postać Maryi, ze świecami w rękach, odmawiając Różaniec...

- To było nasze wielkie pragnienie już od czasu pielgrzymki na Jasną Górę: żeby w roku jubileuszu objawień fatimskich ulicami naszego miasta przejść procesją, z Różańcem i figurą Matki Bożej - mówią czechowickie pątniczki. Te pierwszą różańcową procesję w Czechowicach-Dziedzicach poprzedziło wiele przygotowań, koordynowanych przez ks. Pawła Hubczaka z parafii NMP Wspomożenia Wiernych, gdzie to jubileuszowe spotkanie z MB Fatimską się rozpoczęło.
Najpierw wierni i kapłani z całego miasta i dekanatu czechowickiego zebrali się w dziedzickim kościele na Eucharystii, koncelebrowanej pod przewodnictwem dziekana ks. prał. Andrzeja Raszki. Podczas liturgii zaśpiewał Chór św. Józefa z parafii w Zabrzegu, a przed ołtarzem stanęła figura MB Fatimskiej z zabrzeskiej świątyni. Kiedy po Mszy św. zaczęła się formować procesja, jako pierwsi figurę ponieśli księża dekanatu, a ks. kan. Jerzy Ryłko, proboszcz parafii, dziękował wszystkim asystom z kolejnych parafii, które zgłosiły się do dalszego niesienia figury i okazałego różańca, a także orkiestrze, strażakom z pochodniami, górnikom i paniom w strojach regionalnych. Za nimi z różańcami w dłoniach tuszyły prawdziwe tłumy: dorosłych, młodzieży, dzieci...
Na czele procesji delegacja pielgrzymów niosła znaki czechowickiej pielgrzymki jasnogórskiej: krzyż, emblemat i flagi. Za nimi kroczyła szczególna grupka młodych, którzy na sześciu kolejnych stacjach w drodze wcielali się w role odtwórców fatimskich pastuszków i objawiającej się im Maryi. - Na tych sześciu przystankach w naszej modlitwie będziemy przywoływać kolejne objawienia i to, co Matka Boża przekazywała dzieciom - zapowiadał ks. Jerzy Ryłko.
I tak między kolejnymi dziesiątkami różańcowej modlitwy rozbrzmiewały słowa Matki Bożej, przekazywane sto lat temu w dalekiej Portugalii przez dzieci z Fatimy: o wezwaniu do zadośćuczynienia za grzechy, o nawróceniu grzeszników i odmawianiu Różańca. - Odmawiajcie Różaniec codziennie, abyście uprosili pokój dla świata i koniec wojny - mówiła Fatimska Pani, a uczestnicy procesji odpowiadali na nie, powierzając Maryi serca młodzieży dekanatu czechowickiego i całej Polski, a potem także wszystkich potrzebujących pomocy, osób starszych, samotnych, borykających się z trudnościami codziennego życia.
Dziękowali też Matce Bożej za Jej opiekę nad dziełami miłosierdzia prowadzonymi przez Towarzystwo Charytatywne im. św. Ojca Pio, przez mijane po drodze placówki pomocy społeczne: żłobek, dom seniora.
- Trwamy codziennie na modlitwie. Niepokalane Serce Maryi: otwórz nasze serca na miłość Ducha Świętego - modlili się czechowiczanie, a kolejne grupy członkiń i członków róż Żywego Różańca podejmowały niesioną na czele procesji figurę i różaniec.
Tak doszli do kościoła NMP Królowej Polski, pod figurę św. Jana Pawła II, gdzie przypomniane zostało ostatnie z objawień, przy którym Matka Boża zapowiedziała znak, który będą mogli zobaczyć wszyscy, nie tylko dzieci, aby wszyscy mogli uwierzyć. Tu dzieci fatimskie ostatni raz stanęły u stóp Maryi, a nad ich głowami rozbłysło na niebie światło...
Tę fatimską procesję, która połączyła kapłanów i wiernych całego dekanatu, zakończył Apel Jasnogórski. - Zawierzyliśmy Matce Bożej siebie samych i całe miasto, cały dekanat, wdzięczni za Jej opiekę i orędownictwo, a także za to, że przez rozważanie tajemnic różańcowych wciąż prowadzi nas do Jezusa. Cieszymy się, że jest nas tylu i mamy nadzieję, że tę naszą modlitwę będziemy kontynuować - mówił ks. Ryłko, dziękując zaangażowanym w przygotowanie procesji i wszystkim uczestnikom.